Opis sytuacji: | Panowie dostawczym mercedesem zastawili caly przejazd na osiedlowy parking. Kiedy po zrobieniu zdjec rozmawialem z kierowca powiedzial ze on moze tak stac i ch** mi do tego, nagle zza samochodu wylecial jakis jego niepełnosprytny kolega i cos tam usilowal z trudem mowic ale go nie zrozumialem, bo pot zalewal mu usta i splenil do tego sie slinil i byl oblesny wiec dalem sobie spokoj. Chcialem tylko powiedziec, ze tak sie nie parkuje ale to chyba bylo dla nich zbyt trudne do zrozumienia... żal |